Co w automatach piszczy

From: Les Kluska <kluskal@cadvision.com>
Subject: Re: Spiro Supra XR2
Date: Tue, 3 Nov 1998 16:52:30 -0600

Spiro, ktore jest robione przez "Spirotechnique Wenoka" jest czescia koncernu "Aqua Lung", w ktorego skladzie jest rowniez "Sea Quest". Ta ostatnia oferuje atomat Infinity XR 2 i Spectrum XR 2. Podejzewam, ze sa to te same produkty, ale sprzedawane pod inna nazwa. Obydwa w czolowce regulatorow na swiecie. Mozesz sprawdzic tez: www.scubadiving.com/gear/bestregs/.


From: Woytek Gorski <jacques@tl.krakow.pl>
Subject: Re: Spiro Supra XR2
Date: Wed, 4 Nov 1998 15:12:42 +0100

Automat zaprojektowany dosc dawno (ok. 7 lat) dla potrzeb wojska. Lekkie tworzywa, zwarta i stosunkowo mala puszka i zastosowane rozwiazania techniczne pozwalaja sadzic, iz jest to jeden z lepszych automatow. Mimo to nie spotkalem sie z wieloma pozytywnymi opiniami, a wrecz przeciwnie.


From: Wlodek Zawadzki <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Uwaga - teraz też zamarza
Date: Tue, 26 May 1998 21:28:59 -0500

Jak moje Scubapro MK20/G500 systematycznie zaczely zamarzac w wodzie 3-5C na glebokosci 20 m to zmienilem je na Poseidon Jetstream i Apeks TX100 (Zeagle Flathead 6). Od tamtej pory nie mialem ani jednego zamrozenia i nawet na glebszej wodzie niz 20 m. Proponuje regulatory DOSTOSOWANE do zimnej wody i umiarkowanie w oddychaniu. Przy ScubaPro MK20/G500 z 14 nurkowan mialem az 8 zamarzniec!!! Wygladalo to tak, ze przechodzilem z podstawowego regulatora na oddzielny "pony bottle." Lake Michigan na glebokosci zawsze jest zimne.

W USA na zimna wode najbardziej sa odporne Poseidon, Apeks, US Divers Arctic i najtanszy Sherwood Blizzard. Kiedys nie przywiazywalem do tego uwagi zanim nie spotkalem sie z zimna woda ( 3C.) glebsza niz 20m.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: Uwaga - teraz też zamarza
Date: Sun, 21 Jun 1998 12:54:43 +0200

Każdy automat da się zamrozić. Fizyki nie da się oszukać. Osobiście udało mi się zamrozić także Posejdona 5000 uchodzącego za w miarę odpornego. Wystarczyło ok. 30 s pełnego wydatku w wodzie ok. 4 C. Przy wydatku 1200 l/min i takiej temperaturze nie ma siły. Z zamrożonego automatu da się oddychać. Należy pamietać jedynie o tym, że "wyrzuca on z siebie" bardzo duże ilości powietrza (przeciętnie w zależności od typu od 800 do 1600 l/min). Pozostaje więc niewiele czasu na wynurzenie. Przy takim wydatku butla "spompuje" się błyskawicznie. Podczas wynurzania należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa (barotrauma płuc) ponieważ wychodząc np. z 40 m i tak część drogi będziemy wychodzić bez powietrza. Można wtedy skorzystać z powietrza w dżakecie. Podczas wynurzania rozpręży się ono i zamiast wypuszcać je do wody możemy wziaść jeden lub dwa wdechy. Gorzej z wykonaniem dekompresji. Dlatego też zaleca się wykonywanie nurkowań bezdekompresyjnych.


From: Janusz <szpickop@supermedia.pl>
Subject: Re: Automat Poseidon?
Date: Tue, 22 Sep 1998 22:17:10 +0200

Automaty firmy Poseidon to klasyka nurkowania, mam na mysli Cyklona 5000, jest to automat godny polecenia osobie pragnacej miec super pewny sprzet, nie baczac na drobna niedogodnosc w postaci ogromnej ilosci babli wydobywajacych sie w malym obszarze i to do tego niestety tak bardzo blisko lewej szyby maski, ze momentami polowa obrazu widzianego lewym okiem jest zaslonieta. Plusem tego automatu jest jego konstrukcja umozliwiajaca podawanie powietrza partnerowi plynacemu z naszej prawej strony, Cyklon pracuje "do gory nogami", nie lubi natomiast plyniecia na prawym boku (zakladam ze waz od pierwszego stopnia masz nad prawym ramieniem) i wtedy mozna popic wody. Cyklony na stanie maja miedzy innymi nurkowie armii szwedzkiej i niemieckiej.

Jednoczesnie przestrzegam przed automatem Poseidon Jetstream - skomplikowana konstrukcja, w zasadzie automat 3 stopniowy, a wszystko oparte na malej gumce dozujacej powietrze w 2/3 stopniu.

Poseidon wypuscil wprawdzie jeszcze jeden model - Tryton, automat calkowicie plastikowy, jednak jego dzialanie okreslilbym jednym slowem kryminal.

Osobiscie posiadam automat Apeks 100 - rewelacja, na poczatku przyszlego sezonu zamierzam kupic Poseidona Cyklon 5000 w wersji oktopus.

Jako godny polecenia jest jeszcze Scubapro G250, natomiast G500 odradzam bo strasznie babluje na szybe maski.


From: Janusz <szpickop@supermedia.pl>
Subject: Re: Automat Poseidon -> Szpickop
Date: Tue, 29 Sep 1998 22:56:52 +0100

Apeksy 50 i 100 w zasadzie roznia sie obudowa zewnetrzna 2 stopnia oraz calkowicie nowa konstrukcja 1 stopnia.

Mnie osobiscie bardziej podobal sie 1 stopien od 50, poniewaz byl w wersji z obrotowa glowica, w 100 po przykreceniu 1 stopnia do butli weze sa ulozone na sztywno i czasami, przy blednym zalozeniu 1 stopnia, moze to ograniczac ruch glowy w lewo.

Apeksy 100 i 50 maja wszystkie bajery i dzieki temu, po prawidlowym wyregulowaniu oddycha sie w nich lekko, Cyklon 5000 wymaga nieco wysilku w zaczerpnieciu oddechu, jednak jego zwolennicy uwazaja to za zalete a nie wade.

Nie zamierzam zmieniac Apeksa na Cyklona, tylko w imie bezpieczenstwa mego i mojego partnera bede nurkowac z 2 w pelni zdublowanymi automatami. Jako podstawowy Apeks 100 + komputer i jako oktopus Cyklon 5000 (oba stopnie + manometr) ze wzgledu na jego przyslowiowa niezawodnosc. Ponownie, na poczatek polecam Apeksa.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Zamarzanie automatu
Date: Wed, 18 Nov 1998 17:41:16 -0600

Zobacz Apeks TX50 albo TX100. Poseidony sa bardzo dobre na zimna wode ale.... naprawy sa kosztowne i nie kazdy naprawde umie je naprawic. Pamietaj. NIE ma aparatu ktory nie zamarznie, roznia sie tylko tym ktory pozniej zamarznie.. Na Arktyce w McMurdo Amerykanie uzywaja Sherwood Maximus. Tego to bym bardziej polecal niz Poseidona. Apeksa mozesz "wyregulowac" na mniejsze cisnienie wewnetrzne i bedzie bardzo odporny na zamarzanie. Co ja uzywam? Apeks TX100 i Poseidon Jetstream (ten chce sprzedac bo nie chce placic $100 za kazdy przeglad.)


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: Zamarzanie automatu
Date: Thu, 19 Nov 1998 16:33:06 +0100

Podobnie w Polsce. Mam takze Apeksa i Poseidona. Ceny przegladów odpowiednio: ok. 40 zl i 70 zl. Nie ma natomiast problemu z umiejetnosciami serwisantów. Poseidona najlepiej robi chyba Zajdel w Poznaniu. Oznacza to niestety dodatkowy koszt wysylki.

> Pamietaj. NIE ma aparatu ktory nie zamarznie, roznia sie tylko tym
> ktory pozniej zamarznie..

Dokladnie. Mozna nawet dodac, ze w pewnym stopniu im wiekszy wydatek minutowy automatu to przy nacisnieciu guzika mozna go szybciej zamrozic. Przykladowo w Strzeblowie w wodzie 4 stopnie zamrozilem Cyklona 5000 (dmuchajac powietrze do opony lezacej na dnie) po ok. 15 sekundach.

W normalnych warunkach takie skrajne sytuacje nie wystepuja. Jest faktem, ze nurkujac pod ziemia (bardzo ciezkie warunki ale normalny wydatek powietrza) nigdy nie zamrozilem ani Apeksa ani Poseidona.

Znam natomiast przypadki zamarzniecia R190 Scubapro. O niczym to nie swiadczy bo dana osoba mogla np. bardzo intensywnie oddychac.

Polecam rozwiazanie opracowane przez Marka Michalaka i Slawomira Packe z Techniki Podwodnej w Warszawie. Jest to urzadzenie wstawiane w waz sredniego cisnienia. Dziala na zasadzie podgrzewania powietrza w wezu. Czynnikiem grzewczym jest woda (powietrze wyplywajace z I stopnia ma duzo nizsza temperature od niej).


From: Piotr Dolata <piotr.dolata@oce.com.pl>
Subject: Scubapro R-380
Date: Fri, 26 Mar 1999 13:25:46 GMT

Czy ktoś zna ten automat? Widziałem go ostatnio w Poznaniu. Podobno jest nieco zubożoną wersją 500'ki. Cena 790 zł. Czy warto to kupić?


From: Jan Dudzinski <dudiimp@polbox.com>
Subject: Re: Scubapro R-380
Date: Fri, 26 Mar 1999 15:43:55 GMT

To nie jest zubożona 500 tylko zmieniona 190 (czytaj w nowej obudowie). Czytałem ulotke reklamujaca ten automat i dosyc metnie pisali o unowoczesnieniach. Po wiadomosci z pierwszej reki zadzwon do przedstawiciela SCUBAPRO 091 4146444 lub zobacz strone internetowa tej firmy.

A w ogóle skoro APEKS 40 kosztuje 850 zl to sam sobie odpowiedz. W zeszłym tygodniu podzczas treningu podlodowego kursanci ćwiczyli wychodzenie na zamarzniętym automacie. Niestety APEKSY mimo najszczerszych chęci nijak nie chciały zamarznąć i trzeba było ćwiczyć wychodzenie z wciśniętym bypassem. Waldek Kwapień wziął się na ambicję "CO? JA nie zamrożę?" Ale i on po kilku próbach poddał się ze słowami "No, niezłe".


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Scubapro R-380
Date: Sat, 27 Mar 1999 07:27:19 -0600

Nie ma automatu ktory NIE zamarznie. Kazdy zamarznie, kwestia tylko czasu i jak kto oddycha. ScubaPro szczegolnie lubia zamarzac dlatego zrobili MK14 i MK18 zeby poprawic swoj rekord zamarzan.

Apeks jest bardzo dobrym automatem do oddychania, mam dwa TX100 i TX50 i moge je zamrozic jak tylko zechce przez szybkie oddychanie w wodzie ponizej 6 C. Co odpornosici na zamarzanie to Poseidon i Sherwood Maxximus sa najlepsze.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: Scubapro R-380
Date: Sun, 28 Mar 1999 15:55:11 +0200

Posiadam 2 zestawy automatów. Poseidon (Cyklon 5000) i Apeks TX50/40. Obydwa sa uwazane za odporne na zamarzanie. Tym niemniej stwierdzam z praktyki, ze oba mozna zamrozic. Wynika to zreszta z praw fizyki. C 5000 posiada wydatek 1200 l/min. Wiec jesli ktos nacisnie w zimnej (nawet nie bardzo) wodzie przycisk 2 stopnia i potrzyma go odpowiedno dlugo to na pewno go zamrozi. Ochlodzenie jest tak duze przy takich przeplywach, ze nie ma innej mozliwosci. Zdarzyl mi sie nawet przypadek (tydzien temu) zamarzniecia automatu (C5000) przy spokojnym oddychaniu. Równolegle zamarzl koledze TX 50. W tym przypadku oddychal szybciej niz normalnie gdyz mial pewne klopoty (wycinal sie z linki od SMB, markera - boi). Po rozebraniu C 5000 okazalo sie, ze na ukladzie grzybek - gniazdo znajdowal sie brud. Wyczyszczenie pomoglo.

Dwa tygodnie temu bylem swiadkiem awaryjnego (czytaj na kompletnie nadmuchanych BC) wyjscia na powierzchnie dwóch nurków z zamarznietymi Spiro Artic (nomen omen).

Próby przeprowdzone w wannie wypelnionej kilkunastostopniowa woda potwierdzaja to co napisalem. Tez zamarzaja.


From: Jan Dudzinski <dudiimp@polbox.com>
Subject: Re: Scubapro R-380
Date: Sun, 28 Mar 1999 19:38:25 GMT

To jasne, ze nie ma automatu ktorego sie nie da zamrozic. Po prostu z jednymi uda sie to szybciej a innymi wolniej.

Na wstepie instrukcji APEKSA napisano "W opinii konstruktorow firmy APEKS kompletne wyeliminowanie zamarzania II-go stopnia w kazdych okolicznosciach nie jest mozliwe." co jest moim zdaniem bardzo uczciwym podejsciem do sprawy.

Jeden z kolegow bardzo poleca "grzalke Michalaka" nie dosc ze przeciwdziala zamarzaniu, to jak twierdzi powietrze ze wzgledu na wyzsza tempetature jest przyjemniejsze w oddychaniu.


From: Woytek Gorski <jacques@tl.krakow.pl>
Subject: Re: Scubapro R-380
Date: 29 Mar 1999 08:09:24 +0200

380 to raczej wzbogacona wersja R190. Wzbogacona dokladnie o dings na przedniej sciance. Dociska on lekko membrane powodujac mniejsze zuzycie szczeliwa (dawniej osiagalo sie to przez przekrecenie przycisku podawczego o 5 stopni.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sat, 8 May 1999 12:24:17 +0200

> Mam możliwość kupienia automatu G-250 firmy Scuba za ok 1100zł. Mam
> pytanie to wszystkich którzy mogą mi powiedzieć coś na temat tego
> automatu. Warto go kupić?

Jedna ze znanych osobistosci TDI w Europie a konkretnie TDG (TDI Germany) jest Olaf Goetsch. Podczas jednej z rozmów zapytalem go o opinie na temat tego automatu. Okazalo sie, ze wlasnie wrócil z Egiptu i nurkowal z drugiej strony Blue Holl w akcji poszukiwawczej utopionych pletwonurków na zlecenie towarzystwa ubezpieczeniowego. Uzywal wlasnie G250 na duzej glebokosci (mocno ponad 100 m). Stwierdzil, ze to nie jest to......... i zdecydowanie ocenil negatywnie.

Jak bedzie plycej to inna sprawa.......


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sat, 8 May 1999 13:30:37 +0200

A w takim razie co ???? Co on poleca i do czego ????

Ten automat (MK20/G250) w wersji przed reforma (w tym roku) jest jednym z najlepiej notowanych wsrod jaskiniowcow (glownie amerykanskich) obok apeksa TX50 i ktoregos beuchata (nie pamietam ktorego bo ich nie lubie) wersja nowa (G250) podobno nie jest taka dobra jak poprzednia ale roznica jest nieznaczna. Czasmi pojawia sie rowniez Atomic ale z rzadka i niesmialo. Jaki wiec automat ????????

A przede wszystkim do czego ???


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sat, 8 May 1999 21:20:54 +0200

Olaf jest osobą, która otrzymuje propozycje uzywania (bezpłatnego) automatów wielu firm. Chodzi oczywiście o to że podnosi to wtedy prestiż danego automatu gdy uzywaja go znani nurkowie. Mam bardzo duże zaufanie do jego wypowiedzi a także jego bezstronności.

Podczas głębokich nurkowań używa się kilku automatów i dołączenie jednego celem wypróbowania nie jest żadnym problemem.

Oczywiście tak ekstremalne warunki nie są werdyktem gdyż normalnie nurkuje się do 50 m a tam G250 zachowuje się przyzwoicie. Goetsch preferuje Poseidona i Apeksa.

Ja także używam ich przy głebokich, technicznych nurkowaniach. Na lewej Poseidona (symetria) na prawej Apeks (nie używam mostka czyli manifoldu). Dodam, że Apeks (to moja opinia) posiada bardzo szeroki zakres regulacji wspomagania, który można zmienić z max na min jednym ruchem kciuka np. przy zmianie gazu tak by automat po "odłożeniu" nie był za czuły.

Jeśli chodzi o wypowiedź Krzyśka (pozdrawiam) to ze znanych mi osób speleo (sam też nurkuję speleo) większość używa właśnie Poseidona i Apeksa (Wiktor Bolek czy słynny ostatnio z powodu zaginięcia w jaskini Michał Stajszczyk). Tu olbrzymie znaczenie ma też odporność na zimną wodę. Czy Twoim zdaniem Krzyśku G250 jest tak samo odporny na zimną wodę jak wymienione wyżej automaty? Moim nie. Doskonałym testem jest nasz ukochany Strzeblów gdzie marznie wszystko. Nawet Kaczorowi .....

Za 1.100 zł kupiłbym Poseidona (jest właśnie promocja) lub Apeksa.

Dodam, że jakoś tak jest, że Poseidon mimo nie najlepszej już dziś chrakterystyki uważany jest nadal za jeden z najlepszych ..... Jest to dość ciekawe zjawisko bo 2 stopień C5000 jest już produkowany ok. 40 lat (wcześniej do C300). Sam się dziwię i nadal używam. Aha, Apeks jest cudowny z jescze jednego powodu. Także bardzo szerokiego zakresu regulacji docisku grzybka do gniazda 2 stopnia. Dzięki temu można "powiesić" go na Poseidonie - 1 stopniu. Działa to także w drugą stronę. Sprawdzone 3 dni temu bardzo głęboko.


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 9 May 1999 11:17:45 +0200

Uwazam ze apeks jest doskonalym automatem, a jesli by brac pod uwage stosunek Cena/Jakosc to nie ma rownych na naszym rynku. Nie zmienia to jednak w niczym faktu ze MK20/G250 jest rowniez bardzo dobry. Jego tlokowa konstrukcja sprawia ze podaje on powietrze lepiej (naturalniej, z mniejszym oporem) niz Apeks. Wada jest ze komora cisnienia zewnetrznego nie jest izolowana od otoczenia jak to ma miejsce np. w Apeksie tx40 i leprzych. Po zastosowaniu SPEC kitu (lub czegos tego typu bo powyzszego zestawu juz nie robia) jego odpornosc na zamarzanie nieco sie podnosi.

Jako ciekawostke mozna dodac ze tak wlasnie powstal zdobywajacy coraz wieksze uznanie Atomic (B1 oraz T1 nie wiem czy najnowszy Z1 tez). Firma podkupila inzynierow ze Scubapro ktorzy stworzyli automat rozniacy sie praktycznie tylko tym ze jest izolowany (roznice pomiedzy B1 i T1 to material - B-Brass (mosiadz) T-Titanium (tytan)). Czas pokaze co jest warty.

Wiadomo ze kazdy automat da sie zamrozic jesli sie czlowiek uprze. Nie chce wypowiadac sie tu ktory szybciej a ktory wolniej bo wydaje mi sie ze jest grupa automatow ktore sa na tyle zblizone parametrami, ze czynniki losowe maja wiekszy wplyw na to "ktory pierwszy" niz jakiekolwiek inne. A na marginesie to ciekawe dlaczego nikt nie pokusil sie o porownania odpornosci na zamarzanie automatow (a moze ktos ma dostep do tego typu "notowan").

Wracajac do twojego listu. Pawel (pozdrawiam) nie wydaje sie byc nurkiem ktory pierwsze co zrobi po kupnie tego automatu to pogna na 100 m. Chce on natomiast dowiedziec sie czegos wiecej na jego temat. Jesli piszesz ze cos jest zle to napisz dlaczego. Kazdy glos w dyskusji (zwlaszcza na nie) jest bardzo cenny. Nawet zagorzalym zwolennikom jakiegos sprzetu przyda sie informacja ze cos w ich cudenku moze byc nie tak i nalezy zwrocic na to uwage, natomiast nikt nie bedzie zadowolony (nikomu nie przyniesie porzytku) informacja ze cos jest po prostu zle, bo jest zle.

Konczac, uzywam scubapro i apeksa, nigdy nie mialem z nimi problemow. Posejdona nie uzywam bo wydaje mi sie dosc skomplikowany, ale to raczej taka fanaberia.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 9 May 1999 23:44:03 +0200

Nie bardzo rozumiem dlaczego tłokowa konstrukcja ma być lepsza. Nawet Scubapro powraca do rozwiązań membranowych. Odporność na zamarzanie jest jednak moim (i nie tylko) zdaniem mniejsza dla Scubapro w stosunku do Apeksa i Poseidona.

Jest jeszcze jedno kryterium. Serwis. Bardzo ważna sprawa jak sądzę.

Poseidon jest dużo prostszym automatem od Apeksa. Zapewniam i możesz mi wierzyć bo mam parę tych i tych.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Wed, 12 May 1999 09:53:36 +0200

> > Nie bardzo rozumiem dlaczego tłokowa konstrukcja ma być lepsza.

> Nie tyle lepsza co bardziej prosta, wiec niby mniej zawodna, a na
> pewno latwiejsza do serwisowania. Delikatna membrana latwiej ulega
> odksztalceniom, czy uszkodzeniom, szybciej tez sie starzeje (guma).
> W automatch membranowych gniazdo jest zwykle integralna czesia korpusu
> (np. I stopnie Apeksa). Uszkodzenie gniazda to wymiana wiekszej czesci
> pierwszego stopnia, w tlokowych - tylko tloczek.

No wiec wlasnie. Jest to jedyna chyba zaleta. Kilkanascie lat temu gdy tlok stawal sie wielkim przebojem jako argument za podawano tez bardzo duzy wydatek.

Natomiast membrana moim zdaniem nie jest delikatna. W C 5000 powiedzialbym, ze jest wrecz niemal pancerna. Ciensza natomiast w Apeksie.

> Zastanawiam sie czemu nikt nie wspomina o automatach firmy Mares.
> Jeden z modeli ma "gwarancje" poprawnej pracy do - 2 oC. Faktem jest,
> ze nie sa to tanie automaty.

Wreszcie ktos zauwazyl te automaty! Brawo! Spora czesc testów wykazuje jako najlepsze automaty Poseidona, Apeksa i wlasnie Maresa. Mialem okazje oddychac z Abyssa (Mares) na duzej glebokosci tydzien temu. Jest bardzo komfortowy. Nie wspomne o wygladzie (metal), bo o to Mares zawsze dba. Dwie wady: brak jakiejkolwiek regulacji i cena. Automat który chcialbym miec.


From: Tomasz Kozłowski <kozlow@biol.uni.torun.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Wed, 12 May 1999 12:22:04 -0700

> Kilkanascie lat temu gdy tlok stawal sie wielkim przebojem jako
> argument za podawano tez bardzo duzy wydatek.

Obecnie I stopnie membranowe maja wydatek nawet ponad 4 tys l/min. W ciagu mniej niz 1 min zostaje oprozniona butla 15 l - 200 bar. Jest to zupelnie wystarczajace. Dzisiaj, wiec nie ma to wiekszego znaczenia.

> Natomiast membrana moim zdaniem nie jest delikatna. W C 5000
> powiedzialbym, ze jest wrecz niemal pancerna. Ciensza natomiast
> w Apeksie.

Wzglednie delikatniejsza. Jest bardziej delikatna niz stalowy tlok. Obciazenie I stopnia i mebrany moze dochodzic do 300 bar.

Metalowa puszka nie tyle ma zdobic, ale dziala jako wymiennik ciepla z otaczajaca woda. Jest to jedno z zabezpieczen przeciw zamarzaniu. Niewatpliwie rowniez wyglada to estetycznie i jest trwale. Co sie tyczy regulacji, to firma Mares uwaza, ze sa one juz optymalnie ustawione, niemniej uwaga, czasami, przy wyjeciu z ust II stopnia i odwroceniu ustnikiem do gory moze nastapic niekontrolowany wyplyw, szczegolnie jezeli II stopien jest uniesiony na wysokosc I stopnia lub wyzej. Faktem jest, ze oddycha sie z Abyssa lub Voltrexa, czy Rubiego bardzo fizjologicznie nawet na duzych glebokosciach, cena zblizona do 2 tys zl jednak odstrasza.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Wed, 12 May 1999 18:34:55 +0200

> Wzglednie delikatniejsza. Jest bardziej delikatna niz stalowy tlok.
> Obciazenie I stopnia i mebrany moze dochodzic do 300 bar.

Nie do konca poniewaz dzialajace z jednej strony membrany HP jest równowazone z drugiej sila sprezyny plus cisnienie hydrostatyczne. Membrana jest wiec sciskana a to jej zaszkodzic nie moze (nie powinno).

Mój pierwszy C5000 nie byl serwisowany przez 10 lat. Wstyd sie przyznac ale tak bylo. Membrana byla prawie jak nowa.

Dodam, ze w rok po pobycie w znanym serwisie 1 stopien zaczal puszczac. Przyczyna byla prozaiczna: za maly o-ring. Póki byl nowy trzymal, troche popracowal - przestal.

Dlatego powinno sie kupowac (wracajac do meritum sprawy) automaty dobre i posiadajace sprawdzony, uczciwy serwis.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Thu, 13 May 1999 16:28:16 +0200

Jednakze wedlug posiadanych przeze mnie informacji i doswiadczenia trwalosc membrany nie jest wada tego typu automatów. Po prostu sie ja wymienia co pewien czas.

Tak wiec jesli automat z I stopniem membranowym nie psuje sie to nie widze wyzszosci tloka nad membrana skoro oba rozwiazania sa bezawaryjne. Oczywiscie z zasady tlok jest prostsza konstrukcja a wiec i mniej podatna na awarie. Co z tego jesli powtarzam membranowe mimo wiekszego stopnia skomplikowania tez sie nie psuja.

Dodam, ze w mojej opini automat z 1 stopniem tlokowym niezaizolowanym jest najbardziej podatnym ze wszystkich na awarie. Oczywiscie chodzi o brud, piach itd. To tez wynika z zasady ich dzialania. Nalezy dodac, ze te lepsze tlokowe sa naturalnie izolowane.


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Thu, 13 May 1999 00:22:55 +0200

> niemniej uwaga, czasami, przy wyjeciu z ust II stopnia i odwroceniu
> ustnikiem do gory moze nastapic niekontrolowany wyplyw,

Zdziwilbym sie gdyby tak nie bylo. Oznaczaloby to ze automat jest zepsuty, kiepski lub zle ustawiony. Membrana II stopnia dziala tak ze po obu stronach musi byc jednakowe cisnienie, jesli ustawisz automat ustnikiem do gory to sprawa oczywista jest ze powyzej membrany (w puszcze automatu) cisnienie jest mniejsze( o kilka cm. slupa wody) jesli dodasz do tego ssanie powietrza ktore zamierza wlasnie opuscic te puszke, to jak by nie patrzec automat musi sie wzbudzic, automat raz wzbudzony w tej pozycji sam z siebie nie zatrzyma juz wyplywu. Mozna oczywiscie ustawic go tak zeby tego uniknac, ale wszelki sens traca wtedy rozmowy na temat naturalnego i komfortowego oddychania.


From: <pawlakm@ctrvax.vanderbilt.edu>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 09 May 1999 21:34:51 GMT

> Mam możliwość kupienia automatu G-250 firmy Scuba za ok 1100zł. Mam
> pytanie to wszystkich którzy mogą mi powiedzieć coś na temat tego
> automatu. Warto go kupić?

Bardzo dobry drugi stopien, zarowno do nurkowania technicznego jak i (tym bardziej) rekreacyjnego, jezeli polaczony z MK10 lub MK20 pierwszym stopniem. Jak Krzysiek Margasinski juz wczesniej napisal rutynowo uzywamy ten automat do nurkowania w jaskiniach na Florydzie i w Meksyku przede wszystkim z nastepujacych powodow:

  1. G250/MK20 ma minimalne opory oddechowe przy jednoczesnym bardzo duzym przeplywie gazu.
  2. Drugi stopien jest zbalansowany i ma podwojna regulacje, zarowno venturi jak i nacisk sprezyny na tlok.
  3. Drugi stopien daje sie bardzo latwo rozebrac pod woda w przypadku awarii.
  4. Drugi stopien (lub inne weze niskocisnieniowe) mozna zamocowac nie tylko z bokow pierwszego stopnia lecz takze od dolu, co zapewnia poprawne prowadzenie wezy na manifoldzie.

Uzywamy tez kombinacji drugi stopien apeks lub stary beuchat (rozkrecany) i pierwszy stopien posejdon lub mk20 scubapro. Oczywiscie wszystkie z wymienionych automatow bede wiecej niz wystarczajace do nurkowania rekreacyjnego. Istotna sprawa jest to, ze my nurkujemy w wodach ktorych temperatura wynosi 20-25 C caly rok, wiec problem zamarzania nie wchodzi w gre. Na warunki polskie wybralbym apeksa, beuchat lub posejdona ze wzgledu na diafragmowa konstrukcje pierszego stopnia, ktora jest odporniejsza na zamarzanie niz scubapro. Apeks i beuchat sa moim zdaniem bardziej komfortowe (drugi stopien) niz posejdon i znacznie przyjemniejsze do nurkowania. Cena, ktora podales wydaje sie atrakcyjna, choc trudno mi sie wypowiadac bo nie znam obecnych cen w Polsce, tutaj G250/MK20 kosztuje w granicach $350-$400.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 9 May 1999 23:54:28 +0200

No więc właśnie problem temperatury jest u nas bardzo istotny. Dodam, że kolega sprzedający w sklepie, zakochany w Apeksie poleca poczatkującym G250 a nie np. TX 50. Zakres regulacji TX 50 jest tak duży, że łatwo się wzbudza przy ustawieniu wszystko na max i miał z tego powodu drobne kłopoty z klientami nie radzącymi sobie z regulacją. Dla jednych jest to wada, dla drugich zaleta. G250 jest bardziej "idioto-odporny". Jest to spora zaleta tego automatu.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Fri, 14 May 1999 13:03:40 -0500

Moje doswiadczenie w Lake Michigan G500 z MK20 bylo negatywane i nurkuje na Apeks TX100, TX50 i Atomic. G500 nie jest dobry na zimna wode. W Lutym znowuz bylem swiadkiem zamarzniecia G500/MK20 tyle ze juz nie mojego. Nie probowalem G500 z MK18 lub MK14. Co do zimnej wody to Poseidon, Sherwood Maxximus lub Blizzard, Apeks lub US Divers Arctic sa regulatorami ktore sie najczesciej tutaj widziane.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sat, 15 May 1999 12:54:38 +0200

No wlasnie tak myslalem ale wolalem zapytac. Z tego co wiem to U.S. Divers, Spiro i Technisub to jeden koncern o nazwie Aqua-Lung. Spotyka sie tez produkty z logo Aqua-Lung.

Poniewaz mamy pod Wroclawiem gleboki kamieniolom w których z natury rzeczy woda jest zimna i bardzo czysta mamy dobry poligon testowy. Przyjezdza tu duzo ludzi uzywajacych rozmaitego sprzetu bo jest to naprawde ciekawe miejsce do nurkowania.

Niedawno widzialem pare nurków wynurzajaca sie z zamrznietymi (u obu) automatami. Byly to wlasnie wspomniane Spiro Artic. Oczywiscie nic to nie oznacza bo bylem swiadkiem zamarzniecia takze Apeksów czy Poseidona (samemu mi sie to trafilo, przyczyna byl brud w ukladzie grzybek-gniazdo II stopnia).

Tak naprawde to uwazam, ze olbrzymie znaczenie ma jakosc automatu (w sensie odpornosci na zamarzanie) i tu bezsprzecznie przoduja Apeks i Poseidon. Mówi sie tez sporo o wspomianych przez Ciebie Wlodku Sherwood Maxximus lub Blizzard ale to raczej na zasadzie zaslyszanych informacji od ludzi zza drugiej strony Oceanu. Dla Europejczyków Sherwood jest raczej egzotyka.

Druga sprawa jest wlasciwa technika nurkowania w zimnej wodzie. Sadze, ze do wspomnianego zamarzniecia Spiro Artic nie doszloby gdyby nurkowaly z ich uzyciem bardziej doswiadczone osoby a te niestety takie nie byly. Dlatego tez w katalogach kilku firm spotkalem sie na stronach poswieconych automatom z zastrzezeniem, ze nurkowanie w zimnej wodzie wymaga specjalnego przeszkolenia.

W naszych polskich warunkach wybralbym zdecydowanie Apeksa mimo, ze kocham Poseidona gdyz:

  • tanszy serwis o prawie 50%
  • nie wymaga w odróznieniu od Poseidona izolowania I stopnia Anty-Freezem, który tez sporo kosztuje (12 USD).
  • posiada mimo wszystko lepsza chrakterystyke oddechowa od Poseidona, zwlaszcza TX 100 czy tez kopia w wykonaiu SUNTO czyli TENO.

Dwa pierwsze punkty maja wbrew pozorom duze znaczenia. Razem z zona posiadamy razem 9 autoamatów. Roznica poczatkowo nieduza pomnozona przez 9 to juz kwota za która mozna kupic prosty automat!!!

Podsumowujac wazne tez sa wzgledy ekonomiczne, oczywiscie przy zachowaniu maksimum bezpieczenstwa i komfortu.

Kryterium glebokosci które sam zreszta przyznaje niepatrznie podalem, czy tez latwosc demontazu pod woda nie ma znaczenia dla normalnego uzytkownika.


From: Tomasz Kozłowski <kozlow@biol.uni.torun.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 16 May 1999 11:28:02 -0700

Wydaje mi sie Krzysztofie, ze poruszyles bardzo wazna sprawe. Serwisujac automaty klubowe (Apeks TX50), w 50% sztuk, w komorze wysokiego cisnienia pierwszego stopni oraz w wezu sredniego cisnienia byla obecna woda, a raczej lepiej napisac szlam. Na membranach II stopni, od strony wewnetrznej wystepowal ziolony, wilgotny i sliski nalot - prawdopodobnie porost glonow. Jak wynikalo z moich nastepnych obserwacji, przyczyna tego byla zla obsluga automatów po zakonczonym nurkowaniu:

  • nie przeplukiwanie automatow czysta woda,
  • płukanie bez nalezytego zatkania wlotu powietrza HP (gumowy kapturek nie wystarcza, najlepiej zrobic to palcem),
  • po wyplukaniu nie przedmuchanie automatu, powietrzem z butli,
  • przechowywanie automatow bez uprzedniego ich wysuszenia

Zatem nawet bardzo prozaiczne czynnosci sa niezmiernie istotne dla poprawnej pracy naszego sprzetu. To tylko moja mala dygresja ;-)


From: <pawlakm@ctrvax.vanderbilt.edu>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 16 May 1999 20:13:47 GMT

Jedna z najczestszych przyczyn wody w wezu lub pierwszym stopiu jest takze nacisniecie guzika na drugim stopniu (purge button) w trakcie plukania automatu (przypadkowe lub wynikajace z niewiedzy). Mozna temu zapobiec poprzez:

  • nie przyciskanie guzika w trakcie plukania
  • delikatne plukanie, bez gwaltownego "zamiatania" puszka mogacego spowodowac nacisk wody na membrane i otwarcie zaworu
  • w trakcie plukania biezaca woda uzywanie lagodnego strumienia i unikanie bezposredniego strumienia wody na membrane
O zatykaniu otworu HP palcem nic nie wiem, sam mocze moje automaty nagminnie przez cala noc (po nurkowaniu w slonej wodzie) i nigdy nie mialem problemu z przeciekajacym kapturkem i woda w 1 stopniu.
From: <pawlakm@ctrvax.vanderbilt.edu>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Mon, 17 May 1999 00:19:49 GMT

> plukanie II stopnia ktory jest pod cisnieniem !! (pierwszy stopien
> podlaczony na butli)

Jezeli takowa mozliwosc istnieje to absolutnie tak. Na wielu lodziach udostepniany jest tylko basen do plukania/moczenia sprzetu, w ktorym woda po paru cyklach i dniach staje sie pol-slona, tak, ze lepiej zostawic automaty zamoczone do nastepnego dnia niz narazac je na krystalizacje soli. Jezeli noc spedzam w hotelu to z reguly plucze/mocze automaty na lodzi a nastepnie ponownie mocze je w hotelu, butle zostaja na lodzi wiec nie ma cisnienia. Samo wyplukanie automatu, nawet jesli bardzo dokladne, nie jest wystarczajace sol zawsze zostaje, moczenie natomiast jest bardzo skuteczne. > Tylko ze ty masz prawdopodobnie automat typu INT lub jakis lepszy,
> nakrecany kapturek. Gumowe wciskane kapturki sa nieszczelne do kresu
> mozliwosci. :-))

Mam zarowno INT do nurkowania rekreacyjnego (standard na lodziach) i DIN do innych rzeczy, kapturki sa nakrecane.


From: Marcin Piekarski <piekars@instalpol.com.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Mon, 17 May 1999 07:27:20 +0200

Ja mam dwa automaty w tym jeden z nakrecanym plastikowym kapturkiem, ktory nadawal by sie do moczenia i zapewnil szczelnosc, to jest na Dragerze. Natomiast posiadam takze Apeksa TX100 z ktorym kupilem taki smieszny gumowy kapturek, ktory na polaczeniu DIN nie zapewnia zadnej szczelnosci. Nie wiem co przychodzi z innymi automatami ale z tego co widzialem to w kraju najczesciej sa sprzedawane automaty z zabezpieczeniem w drugim wariancie. Wlozenie takiego automatu do wody i to jeszcze na noc skonczyloby sie niechybnym zalaniem I stopnia.


From: Piotr "Bobas" Kuhny <bobaspk@priv.onet.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Mon, 17 May 1999 15:37:08 +0200

Coz... w tym samym "lake" nurkowalem z MK XV (udoskonalony MK X) i M5 Polar na wrakach i nie mialem zadnych problemow z zamarzaniem sprzetu. Gospodarze nurkowania skupieni wokol "Aqua Center" z Green Bay rowniez uzywali sprzetu Scubapro (w tym MK 20 z roznymi drugimi stopniami ) i rowniez obylo sie bez klopotow. Uzywalismy automatow zarowno zalanych silikonem (system SPEC) jak i z nie odizolowana komora wodna. Jak juz ktos wspomnial na liscie nie ma automatow calkowicie odpornych na zamarzanie - szeroko reklamowany Poseidon zamarzl mi swego czasu podczas nurkowania w Morskim Oku. Wiele zalezy przeciez od samego sposobu oddychania... Mysle ze ilosc opowiesci o tym ze zamarzl sprzet Scubapro wynika z faktu, ze sa to jedne z najlepiej (o ile nie najlepiej) sprzedajacych sie automatow w Polsce.

Jesli zatem komus zalezy szczegolnie na automacie niezamarzajacym to powinien zwrocic uwage na konstrukcje specjalnie projektowane pod tym wzgledem (M5 Polar , Supra Arctic itd.), stosowac odpowiednie zabezpieczenia (wspomniany juz SPEC czy tez TIS i podobne) i pamietac o wlasciwym serwisowaniu automatu (ilu z nas zbywa ten problem!!!)

Co do "tu widziane": faktem jest ze w USA popularne sa automaty uwazane przez polskich nurkow za mniej lub bardziej "egzotyczne" poczawszy od wymienionego juz Scherwood'a po automaty o bardzo dziwnych nazwach oferowane przez domy wysylkowe (np Berry Scuba z Chicago).


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Mon, 17 May 1999 19:30:38 +0200

> Mysle ze ilosc opowiesci o tym ze zamarzl sprzet Scubapro
> wynika z faktu, ze sa to jedne z najlepiej (o ile nie najlepiej)
> sprzedajacych sie automatow w Polsce.

Chyba sie nie zgodze !!! Prym wiedzie tu jednak bezwarunkowo Apeks ze wzgledu na cene jak i wlasciwosci. Porownujac dwa bardzo podobne automaty (prosze o nie torpedowanie wiem ze niektorzy obuza sie twierdzac ze leprze sa apeksy, a inni ze Scubapro bije apeksa na glowe) tzn Apeks TX40 (lub 50 ale ruznica jest znikoma) oraz Scubapro MK20/g250 (czy blaszanka - bardzo popularna w Polsce) pod wzgledem ceny (apeks ok. 800 PLN scubapro prawie 2x tyle bo okolo 1500 PLN) okaze sie ze trzeba miec duzo samo zaparcia albo nadmiar pieniedzy po to tylko, aby miec "lepiej wygladajacy znaczek".

Co do automatow specjalnie projektowanych aby ..... Mysle ze lepiej kupic cos sie sprawdza w danych warunkach a nie co zostalo specjalnie zaprojektowane, a sie nie sprawdza. Jesli mialbym do wyboru Arctika i Apeksa wysle ze wybralbym jednak apeksa (chociazby dlatego ze go znam, i wiem ze wszedzie go moge serwisowac)


From: YELLOW <nonresiste@no.it>
Subject: Re: G-250 1100zł warto?
Date: Sun, 06 Jun 1999 14:14:57 +0200

Przeglądam sobie ten - ciekawy - przyznam wątek i dziwi mnie, że sporo osób wierzy w "magiczną" siłę niezawodnych konstrukcji (szczególnie APEKSA). Ja używam zarówno APEKSA (wersja T50D - tak sie w 1994r nazywała dzisiejsza TX50-tka) i SCUBAPRO MK X/D350. Testuję też Scherwooda Maximusa (testuję tzn. nurkuję na nim mając dodatkowo 2 inne sprawdzone automaty pod ręką). Nie wiem jakie są "notowania" zamarzalności tych konfiguracji ale przyznam, że SCUBAPRO zamarzł mi 2 razy (używam go dopiero od stycznia 99). W każdym przypadku - stwierdzam to z całą odpowiedzialnością - doprowadziłem do tego z wlasnej winy i - wstyd się przyznać - z odzwyczajenia się od prawidłowego rytmu oddychania na dużych głębokościach.

Obserwując - i samemu często nurkując - nurkowania w j. Hańcza dochodzę do wniosku, że lekarstwem na zamarzanie lansowanym przez sporą część nurków jest - kupno APEKSA. Oświadczam wszystkim, że też zamarzają. A właściwie to zamarzają nieprzygotowani nurkowie wierząc w zapewnienia "handlowych guru" w cudowny lek na zimne wody. Opowieści że ktoś "na treningu podlodowym nie mógł zamrozić APEKSA" uważam za śmieszne. Na 50[m] mogę to zrobic w każdej chwili. Taka reklama jest dobra na poziomie wyciągniecia kasy od kursanta na CMAS*. Każdy kto zrobił juz trochę nurków i nurkował na róznych automatach i w różnych warunkach wie, że na 10m trudno zamrozić nawet Coltri czy Ukrainę. APEKS to dobry i bardzo odporny automat. Pod względem komfortu oddychania preferuję zdecydowania MK X/D350. Zdarzało mi się nurkować głęboko na MkII/R190. Zamarzanie automatu przeważnie da się kontrolować (przeważnie!) poprzez właściwy sposób oddychania, używania inflatora itp. Jeżeli tego nie potraficie - nie pchajcie się ani głęboko ani pod lód nawet z APEKSEM!


From: Tomasz Kozłowski <kozlow@biol.uni.torun.pl>
Subject: Re: Kupie automat APEKS TX 50
Date: Wed, 12 May 1999 12:30:27 -0700

Obrotowa glowica w I stopniu to rozwiazanie niezbyt trafione. W Apeksie jest to najbardziej newralgiczne miejsce - czeste przecieki powietrza na skutek uszkodzenia o-ringu pod glowica. W TX100 firma od tego odeszla, z wyzej wymienionych przyczyn (przynajmniej tak mi sie wydaje). Nie kieruj sie, wiec przy zakupie przede wszystkim obrotowa glowica !


From: Grzegorz Grzesiak <logrus@kim.net.pl>
Subject: Butle 300bar i automaty
Date: Sat, 05 Jun 1999 11:59:36 +0200

Jak sprawdzić, czy automat może pracować z butlą 300 barową, mam apexa TX 50 i na I-wszym stopniu pisze:MP.9.2.9.6.BAR - co to oznacza, czy II-gi stopień też musi być inny, wydaje mi się że nie ale nie chciałbym eksperymentować z tak drogim sprzętem.


From: Krzysztof Pawlikowski <bridger3@pasat.ocean.univ.gda.pl>
Subject: Re: Butle 300bar i automaty
Date: Sat, 5 Jun 1999 18:35:33 +0200

W instrukcji od apexa (TX20/40/50) mam wyraznie napisane, ze o ile jest to pierwszy stopien ze zlaczem DIN to moze pracowac pod 300 bar.

Drugi stopien musi byc dostosowany do sredniego cisnienia podawanego przez pierwszy stopien (apex 50 ma dosc szerokie mozliwosci regulacyjne, jesli dobrze pamietam to moze pracowac pod cisnieniami 9-11 bar). Typ II stopnia nie jest wiec bezposrednio zalezny od cisnienia butli i dobrze Ci sie wydaje, ze nie potrzeba tu nic specjalnego.


From: Andrzej Marcin Szerszen <aszersze@elektron.elka.pw.edu.pl>
Subject: Re: Butle 300bar i automaty
Date: 7 Jun 1999 08:26:51 GMT

Butle 300 Bar maja troche inne gniazdo - dluzsze. Nie da sie tam uszczelnic automatu, ktory nie jest przystosowany do tego cisnienia. Chyba ze zrobi sie przejsciowke typu "Polak Potrafi". W tym przypadku drugi stopien nie ma zadnego znaczenia.


From: Tomasz Kozłowski <kozlow@biol.uni.torun.pl>
Subject: Re: Butle 300bar i automaty
Date: Tue, 08 Jun 1999 10:29:40 -0700

> na I-wszym stopniu pisze:MP.9.2.9.6.BAR - co to oznacza

Sa to wartosci cisnienia (posredniego, po pierwszej redukcji) jakie powinno charakteryzowac dobrze wyregulowany I stopien - reguluje sie za pomoca wkrecania i wykrecania pierscienia, dociskajacego sprezyne do membrany. Pierscien regulacyjny znajduje sie pod "suchym" systemem izolacji komory wodnej na I stopniu. Uwaga ponowne zakadanie systemu izolacji odbywa sie w Apeksach pod cisnieniem roboczym. Takie cisnienia zaleca producent, dla poprawnej pracy II stopnia.


From: YELLOW <nonresiste@no.it>
Subject: Re: G250????????????????????????/
Date: Sun, 06 Jun 1999 02:54:42 +0200

Vlodku, napisz lepiej coś o automatach zza kałuży. Interesuje mnie szczególnie Scherwood Maximus. Jeden z kolegów z którym dość często zapuszczam się w okolice 45m kupił taki automat. Nie najnowszy model, ale ten w wersji bez ASC. Kosztował chyba ok. 315USD. Wersja ASC kosztowała 480USD. Na razie ostrożnie go testujemy mając po 2 inne automaty pod ręką. Śledzę twoje wypowiedzi i czasami wspominasz o tym automacie. Może na nim nurkujesz? Napisz coś o jego 1 st i opinii jako całości, bo bardzo cięzko zdobyć jakieś materiały na temat takiej egzotyki.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: G250????????????????????????/
Date: Mon, 07 Jun 1999 11:27:52 -0500

Sherwood Maximuss jest popularny przy zimnej bardzo wodzie. Jeden moj kolega nurkuje na nich (ma dwa) do 65 metrow systematycznie w wodzie 6C i ponizej. On przysiega ze jest to najlepszy regulator na zimna woda. Staz jego okolo 25 lat nurkowania wiekszosc w zimnej wodzie! Inne opinie to ze na glebsze nurkowania sie nie nadaje bo za ciezko oddycha. Znowuz wlasiciel sklepu od ktorego kupuje Nitrox nurkuje na Maximus do 80 metrow a za backup uzywa Poseidon Jetstream. Maximus ma waz idacy pod prawe ramie co jest bardzo dobre na wrakach. Plusem jest niski koszt napraw. Tak wiec opinie sa podzielone. Ja jestem za Apeksami.


From: Marcin Piekarski <piekars@instalpol.com.pl>
Subject: Re: Automaty
Date: Mon, 19 Jul 1999 09:28:31 +0200

Ja uzywam dragera model shark, a jako drugi biore ze soba TX100. Z obu jestem zadowolony. Jednak chcialbym opisac kilka cech ktore przypadly mi do gustu w dragerze.

Po pierwsze nietypowa kontrukcja a co za tym idzie wyglad zewnetrzny. II stopien jest zbudowany inaczej niz w innych automatach, jego puszka, umiejscowiona pod broda a nie z przodu ust. Daje to kilka kozysci, miedzy innymi ta iz dysze wylotowe powietrza zawsze kieruja go daleko do tylu, a nie przed szybe maski.

Inna cecha jest to iz oslona II stopnia jest wykonana z gumy i to w taki sposob iz jest on calkowicie niepodatny na silny prad, nie wzbudza sie. Nie wzbudzi on sie takze jesli po wlozeniu go to wody zrobie nim kilka gwaltownych ruchow. Uwazam to za duza zalete.

Inna sprawa jest czulosc i opory oddechowe. Musze przyznac iz oddycha on raczej ciezko w porownaniu do TX100. Regulujac 100 do poziomu dragera to sruba obrotowa w pozycji o pol obrotu od max docisku daje na automacie podobne opory jak shark normalnie. Nie rozwazam tego jednak jako wade gdyz nurkujac z nim nigdy dotychczas nie zauwazylem tego zjawiska pod woda, zawsze na powierzchni.

Jeszcze jedna cecha jest to iz puszka II stopnia do weza przymocowana jest na obrotowym polaczeniu lecz gumowa oslona go ochraniajaca jest tak szczelnie dopasowana iz obrocenie II stopnia wzgledem weza wymaga zaangazowania pewnej sily. Skutkuje to tym iz automat mozna wziac do ust nawet jesli zlapiesz go za weza a nie puszke, moim zdaniem to duza zaleta.

Automat sam w sobie do ladnych nie nalezy lecz moim zdaniem pod woda to to akurat nie ma najmniejszego znaczenia.

Cena jest nieco odstraszajaca, jednak wydaje mi sie iz wyplacenie za niego mniej wiecej takich samych pieniedzy jak za TX100 (no moze odrobinke wiecej - zalezy gdzie sie jednego i drugiego kupi) znajduje swoje uzasadnienie w pracy tego urzadzenia.

Wady jakie w nim dotychczas dostrzeglem sa dwie. Pierwsza to z powodu nietypowego ukladu puszki II stopnia po dlugim pobycie i sporym wyziebnieciu zdazalo mi sie iz zauwazalem ze pomiedzy ustnikiem a gorna warga przedostawaly sie na zewnatrze becherzyki powietrza. Spowodowane to bylo "obwisnieciem" II stopnia w ustach, bardzo latwym do skorygowania przez mocniejsze zacisniecie zembow, jednak na innych autoamatach sytuacja ta nie miala miejsca.

Druga wada to to iz nietypowy ukalad II stopnia powodowal klopotu ze znalezieniem "purge button" przez nurkow ktorzy w sytuacji awaryjnej dostali by ten automat. Purge button znajduje sie tutaj od spodu automatu a nie z przodu.


From: YELLOW <nonresiste@no.it>
Subject: Re: Automaty
Date: Sat, 31 Jul 1999 21:41:19 +0200

Osobiście posiadam 2 automaty:

  • APEX T50D - stosunkowo niezawodny, o średnim komforcie oddechowym na małych głebokościach i niezłym na dużych (poniżej 40m), duża odporność na zamarzanie. Podstawową wadą tego automatu jest wg mnie słaby materiał użyty do wykonania membrany 2st (dość szybko parcieje i niszczy się) i uszkodzenia uszczelki pod głowicą obrotową. Wady te są do wyeliminowania przy corocznym przeglądzie w fachowym serwisie.
  • SCUBAPRO MKXPLUS/D350 - stosunkowo niezawodny automat o dobrym komforcie oddechowym w każdych warukach. Troche bardziej podatny na zamarzanie od APEXA ale mniejszy i znacznie wygodniejszy. Nie wzbudza się przy nurkowaniu w prądach. Ze względu na swoją czułośc nie nadaje się na automat dodatkowy.
Jeżeli interesuje Cię opinia o innych automatach na których nurkowałem to:
  • SCUBAPRO MKII/R190 - automat dający stosunkowo duży komfort oddechowy, ale jest dość podatny za zamarzanie. W naszych wodach nadaje się do nurkowania do 20m jeżeli nie podłączamy do niego zbyt dużej ilości urządzeń wypornościowych (i suchego skafandra). W ciepłych wodach daje komfort oddechowy na poziomie APEXA TX50 a przy tym jest prosty i tani w serwisie, nieczuły na zapiaszczenie i odporny - idealny do szkolenia np. na CMAS*;
  • Scherwood MAXIMUS - bardzo dobry automat dający duży komfort oddechowy przy stosunkowo prostej konstrukcji i niespotykanym wykonaniu. W tej chwili nurkuje na nim mój partner i do głębokości 45m nigdy nie było z nim żadnych kłopotów. Kłopoty mogą zdarzyć się w chwili poszukiwania serwisu bo nie wiem czy ktoś go prowadzi. Mimo wszystko stawiam go ponad inne i gdy doliczę się na koncie ok. 400USD natychmiast go sobie sprawię!

From: VARSITY TOWERS <vartower@telusplanet.net>
Subject: Re: Mares Akros MR16
Date: Thu, 12 Aug 1999 14:23:39 GMT

> Czy ktos mial z nim jakies doswiadczenia lub ma jakies uwagi?
> Moge kupic za 760 i sie zastanawiam :-)

Mares jest uznawany jako jeden z najlepszych producentow regulatorow. Kazdy z ich produktow bedzie sluzyl w najciezszych warunkach i sama idea techniczna (efekt Venturi) ma wielu zwolennikow. Jeden problem z tym o ktorym mowisz to fakt ze nie jest dluzej produkowany od zeszlego roku i zostal zastapiony przez model XTR i ORBITER. Oba modele maja wiecej metalowych elementow 2-go stopnia i sa przeznaczone do nurkowania w extremalnych warunkach (zimna woda).


From: Jacek Madejski <telsystel@mtl.pl>
Subject: Odp: Uwagi do Aqualunga
Date: Wed, 18 Aug 1999 12:51:32 GMT

> Czy ktoś miał już do czynienia z automatem Aqualunga Tytan D Arctic +
> Arctic octo?

Jeśli chodzi o ten zestaw to posiadam taki od lutego i jeszcze mi nie zamarzł :-)))

Trzeba uważać na komorę w tytanie bo jest bardzo delikatna a co do II stopnia to każde ziarenko piasku powoduje wzbudzenie i nie miłe doświadczenia. Moim zdaniem warto kupić choć za kilka stówek więcej polecam Posejdona.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Odp: Uwagi do Aqualunga
Date: Wed, 18 Aug 1999 11:57:43 -0500

Co do wyborow to zostalbym ze Apeks TX50. Po pierwsze tanszy od Poseidona w ekploatacji i na przestrzeni czasu. Poza tym Poseidon oddycha jak "hog". Czesci do niego sa drogie i rzadko kto umie go dobrze ustawic. A co do "customer service" Poseidona to mozna duzo sobie zyczyc.

PS. Mialem uzywalem Poseidona i sprzedalem.

Lepszym na zimna wode od Poseidona jest Sherwood Maximus. Arctic Auqalung jest bardzo popularny w okolicy Wielkich Jezior w USA i Kanadzie.


From: Les Kluska <vartower@telusnet.com>
Subject: Re: Sherwood Oasis 2
Date: Mon, 21 Jun 1999 18:37:56 GMT

Z tego co ja wiem to Sherwood nie ma autoryzowanego punktu sprzedazy i serwisu w Polsce, dla mnie bylby to istotny problem. Ponadto Sherwood ma tyle samo zagorzalych uzytkownikow co i przeciwnikow. Historycznie nie posyla swojego sprzetu dla niezaleznych badan przez Scuba Lab w Kaliforni uwazanej za jedyne niezalezne i obiektywne centrum badawcze dla sprzetu do nurkowania. To moje 3 grosze.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Sprzet !!!
Date: Wed, 18 Aug 1999 12:11:14 -0500

Sherwood Maximus jest bardzo dobry na zimna wode. Mam kolegow ktorzy systematycznie nurkuja w wodzie 2C do glebokosci 65m. Jednak wole cos lepiej oddychajacego osobiscie czyli Apeks TX50. Wiem ze duzo chwale Apeks ale jest on bardzo uniwersalny i service na niego jest na calym swiecie. TX100 jeszcze lzej oddycha ale ja osobiscie nie lubie rozkladu wezy na TX100 i wlasnie dlatego go sprzedalem dzisiaj. Nurkowalem na Apeksie ponad 50 razy w wodach ponizej 4C i ani razu jeszcze nie mialem problemu z zamarzaniem.

Co do ScubaPro na zimna wode to tylko MK14/G250 lub MK18/G500. Inna sprawa jest ze jezeli sie chce to kazdy automat mozna zamrozic. Musisz tez pamietac o servisie w Twojej okolicy gdzie mieszkasz i tez wybrac automat ktory mozesz szybko naprawic lub ustawic jak masz z nim problem bez wycieczek calodniowych na drugi koniec swiata.

Pamietaj tez przy kupowaniu sprzetu patrz na prostote a nie na reklame czy cene. Takze omijalbym super nowosci gdyz te sa zawsze jeszcze nie sprawdzone dobrze w praktyce.


From: Jacek Śliwicki <geotyp@gdansk.cc>
Subject: Re: Sprzet !!!
Date: Thu, 19 Aug 1999 15:38:20 GMT

Jest inne rozwiazanie, ktore daje Ci Apexa 50 za nizsza cene, taniej niz Scubapro. Ostatnio to cwiczylem. Kupujesz Apexa TX 40 z pierwszym stopniem DS 4 - odpadaja Ci klopoty z uszczelka pod obrotowa glowica z TX 50 - kupilem to zestawienie za 800 zl. W serwisie wymieniasz srube imbusowa drugiego stopnia TX 40 na srube mozliwa do regulacji ręką z TX 50 - koszt 70 zł - to jedyna różnica w drugim stopniu miedzy TX 40, a TX 50. W ten sposob oszczedzasz ok. 400 zl i masz Apexa TX 50 za 870 zł, nie za 1280.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Ile kosztuje ScubaPro MK20 + G500
Date: Thu, 09 Sep 1999 14:16:56 -0500

> Czy ktos sie orientuje za ile mozna dostac nowy MK20 Ul i G500 ScubyPro??

Okolo 1,500. Czy zastanowiles sie czy aluminium jest twarde? Chyba nie i latwo mozna je zniszczyc lub zgniesc albo ulamac. Poza tym koroduje w wodzie slonej. Lepiej oszczedzic szmal i kupic mosiezny MK20. Ten jest dobrze sprawdzony i niezawodny. Poza tym uwazam z wlasnej praktyki ze MK20 nie jest dobry na zimna wode.


From: S-23 <sebo@olsztyn.net>
Subject: Re: Ile kosztuje ScubaPro MK20 + G500
Date: Fri, 10 Sep 1999 01:46:58 GMT

MK20UL jest powlekane czyms w rodzaju ceramicznej powloki odpornej na zadrapania itp. powloka ta zabezpiecza rowniez przed korozja w slonej wodzie. Plywalem z nim kilka razy w wodzie okolo 10 stopni na okolo 25 metrach i spisywal sie bardzo dobrze, ale za to troche wyzej na okolo 10-5 metrach dosc ciezko sie oddychalo ale to chyba wina G500 ktory naprawde staralem sie ustawic ale nic z tego nie wychodzilo, moze to wina tego ze byl juz dosc stary i wygladal naprawde na mocno uzywany.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Ile kosztuje ScubaPro MK20 + G500
Date: Fri, 10 Sep 1999 12:01:52 -0500

Aluminium jest miekkim metalem wiec dlatego bym nie kupil. MK20 jest bardzo dobrym regulatorem wiec ogolnie bym go polecal ale na wode nie zimniejsza niz 6C Celcjusza i glebokosci ponizej 20 metrow w zimnej wodzie tylko. Co do mojego doswiadczenia z MK20/G500 juz kiedys pisalem ze mialem kilka zamrozen (mialem dwa zestawy Mk20/G500.)

Jezeli wpakujesz silicone albo najlepiej chrystolube to pierszego stopnia (Bootkit z ScubaPro) to nie powinienes miec problemu. Poza tym to G250 jest tanszy i wcale nie oddycha gorzej niz G500. wyjasnienie co to jest chrystolube. To jest smar ktory jest latwo wyczyscic koloru bialego lepszy niz silicone i jest zgodny z czystym tlenem.

Regulatory na zimna wode to, Sherwood Maximus, Poseidon Jetstream lub Apeks TX100 lub TX50. Ja uzywam TX50 bo jest tanszy i ma glowice ruchoma. Pamietaj ze kazdy regulator zamarznie w zimnej wodzie bo zalezy tylko kiedy. Z tych trzech wole Apeks TX50 gdyz oddycha najlepiej niz Poseidon i Sherwood.

Jezeli mozesz zyc z paprzacym sie silicone lub chrystolube (ten mniej sie paprze ale jest drozszy) to ScubaPro jest wedlug mnie najbardziej wygodny. Mam tez Atomic ktory jest wrecz podobny do ScubaPro i pierwszy stopien ma zapakowany chrystolube. Lubie go bardzo ale na wode plytsza ni 25 metrow. Glebiej wole Apeks TX50 bo wydaje mi sie ze membrana jest bardziej stabilna niz tlok na glebszej wodzie.

Nie mysl ze jestem jakis technicznym nurkiem i nurkuje bardzo gleboko. Moje opinie sa wylacznie z doswiadczenia jakie sam przeszedlem w ciagu tych 2 i 1/2 lat jak nurkuje (150 nurkowan) i probowalem dobrac sobie najlepszy i najwygodniejszy sprzet. W Lake Michigan nurkuje nie glebiej niz 60 metrow. Zeby tak trimix byl tanszy to pewno wybralbym sie glebiej.


From: Les <vartower@telusnet.com>
Subject: Re: Ile kosztuje ScubaPro MK20 + G500
Date: Sat, 11 Sep 1999 01:11:03 GMT

A czy slyszales o Oceanic? 1/3 ludzi w Kanadzie nurkuje na ich sprzecie. Sam uzywam Delta II z DX3 (nawet jest nowsza wersja DX4) i nurkuje tutaj w kazdych warunkach. Super oddychanie, 3 czy 35 m to nie ma roznicy, serwis i obsluga klienta ze kompetycja w szczegolnosci ze Scubapro powinna sie uczyc. Do tego dochodzi o wiele bardziej dostepna cena. Jezeli masz w planie nurkowac pod lodem to polecam wersje sub zero.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Ile kosztuje ScubaPro MK20 + G500
Date: Fri, 10 Sep 1999 20:43:11 -0500

W Kanadzie Zeagle chyba nie sprzedaje sie jako Zeagle tylko Apeks, czyli pod orginalna nazwa. Co do US Divers Arctic to dosc ciezko oddycha wiec go nie polecam. Na Kanade to chyba wolalbym Sherwood Maximus bo wode macie czesto bardzo zimna. Moim faworytem zostanie jednak ApeksTX50 (Zeagle Tech 50D.)


From: Edyta Zań <ez@perytnet.pl>
Subject: Re: Apex tx 50 vs Poseidon Jetstream, BCD Buddy Commando
Date: Thu, 07 Oct 1999 14:04:23 GMT

Apexy mają na pewno tą zaletę że są tańsze od Posejdona, ale nurkowałam na jednym i drugim i o wiele pewniej czuję się z Posejdonem. Mam na myśli Cyklona 5000, ponieważ nurkuję na butli instruktorskiej to aż z dwoma Cyklonami. Automaty Posejdona mają tą zaletę że nie ma znaczenia gdzie góra, a gdzie dół. Jest doskonały jako octopus ale wygodny tez jako głowny. Gdy musisz komuś dać wdecha to nie trzeba sie martwic, ze nagle poda wodę. Korzystałam także niedawno z Posejdona Milenium, jest jeszcze bardziej "obrotowy". Chociaz mial jedna wade oddychanie przypominalo troche charczenie (trudno mi to opisac slowami). Nie wiem czy to wada tylko tego konkretnie automatu, czy tak dziwnie zachowuja sie wszystkie Milenium. Jezeli ktos jest w posiadaniu to prosze o kontakt lub komentarz. W swoim liscie mowisz o Jetstreamie podobniez Cyklon jest lepszy, ale nie mialam okazji porownac. Gdybys mial wybierac pomiedzy Apexem a Cyklonem 5000 glosowalabym za Cyklonem.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Cyclon 5000
Date: Tue, 21 Sep 1999 20:41:45 -0500

Stary klasyk bardzo dobry na zimna wode. Dwa negatywy: oddycha ciezko i naprawy drogie. Jezeli pamietam to gwarancje ma tylko dwa lata. Jezeli Poseidon to wolalbym Jetstream. Przy Jetstream musisz pamietac ze to jest "up stream valve" (nie na Cyklonie) to znaczy ze jak sie popsuje regulator to popsuje sie zamkniety i nie dostaniesz powietrza. Ma to swoje dobre i zle strony. Pamietaj zeby na octo nie dawac drugiego Jetstream tylko np. Cyklon lub zupelnie inny regulator.

Jezeli nurkujesz rekreacyjne mysle ze sa lepsze alternatywy niz Cyklon 5000. Poczytaj sobie w "Diver" lub "Scuba Diving." Dobrze jest tez wypozyczyc regulator i na nim zanurkowac zanim podejmiesz decyzje kupna.


From: Krzysztof Benducki <krzys@forgo.isp.pl>
Subject: Re: Cyclon 5000
Date: Mon, 27 Sep 1999 18:03:22 +0200

Dobry i bardzo niezawodny automat. Posiada dość duże podciśnienie wdechu ale wbrew temu co piszą koledzy stosunkowo małą pracę oddechową. Jako jeden z 8 automatów przeszedł test US NAVY (RMV 62,5l, 3 Joule, 60 m)

Używam od 11 lat i nie chcę innych. Były ze mną:

  • pod ziemią
  • głeboko na powietrzu
  • 124 m Trimix.

Ustnik jest faktycznie dość duży. Zaletą jest z kolei symetryczna budowa.


From: typhoon <werawr@astercity.net>
Subject: Re: MARES MR12 AKROS
Date: Sun, 26 Sep 1999 22:59:08 +0200

> interesuje mnie opinia na temat 1-szego i 2-go stopnia MARES MR12 AKROS

MR 12 bardzo latwo zamarza (dzsiaj na Hanczy mojemu partnerowi zamarzl na 36 m i bylo dosc przykro)


From: Irek <email909@my-deja.com>
Subject: Re: MARES MR12 AKROS
Date: Wed, 29 Sep 1999 08:43:28 +0200

MR12 moze byc uzywany w zimnej wodzie pod warunkiem ze jest zaopatrzony w specjalna nasadke CWD (Cold Water Diving). Jest to opisane ze szczegolami w instrukcji obslugi. Nasadka ta nie jest standardowym wyposazeniem, nalezy ja dokupic.


From: Marcin Piekarski <piekars@instalpol.com.pl>
Subject: Re: Mares VX 16/ Mares Orbiter + Nikos octo
Date: Tue, 28 Sep 1999 14:22:20 GMT

> Czy CWD (silikon) jest konieczny czy tez mozna uzywac w/w
> zestawu bez CWD?

Oczywiscie ze mozna ale jak temperatura wody na powierzchni spadnie ponizej ok. 10C to wystepuje ryzyko zamarzniecia ukladu /tak twierdzi producent/. Przy niezabezpieczonym w ten sposob I st. i nurkowaniach w zimie to ryzyko graniczy niemalze z pewnoscia. Gdy wiec planujesz nurkowania w takich warunkach to jesli zdecydujesz sie na automat nie "odizolowany" /environmentally sealed - tak nazywa sie taka konstrukacja, np. w automatach Apeks/ mozesz byc zamarzniecia niemalze pewny.

Jeszcze inna rzecza jest to iz tak na prawde to nigdy nie ma 100% pewnosci ze automat nie zamarznie ani ze zamarznie. Sklada sie na to bardzo wiele czynnikow o ktorych mozesz sie wiele dowiedziec sledzac wczesniejsze informacje na grupie.

Jesli jednak checesz nurkowac tylko w okresie letnim a jeszcze lepiej na wyjazdach nad cieple morza, to mozesz sobie taki wydatek podarowac.


From: Piotr "Bobas" Kuhny <bobas@nospam.tangram.com.pl>
Subject: Odp: Apel!!! + cos o zamarzaniu
Date: Wed, 22 Sep 1999 06:55:21 GMT

Szczerze powiedziawszy to dyskusja o tym jak to "Skubasy" zamarzaja, zaczyna byc nuzaca. Mam pytanie techniczne: Drodzy Zamrazacze czy zastosowaliscie SPEC'a lub TIS'a? Sa to patenty specjalnie przygotowane przez Scubapro na zimna wode. W duzym skrocie: SPEC polega na wypelnieniu komory wodnej pierwszego stopnia siliconem i odizolowaniu jej od wody, TIS na zamianie paru standardowych czesci na takie ktore z racji pokrycia warstewka teflonu maja przeciwdzialac tworzeniu sie na nich krysztalkow lodu. Stosowalem obydwa patenty w automatach MK10 oraz MK15 i nie zamarzly ni razu (w tym nurkowalem podlodowo (m.in. Morskie Oko w lutym, ciezko powiedziec ze byla wtedy wysoka temperatura wody), oraz w oslawionym "Lake Michigan" (sadzac z opisow to pogromca automatow)).


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Apel!!! + cos o zamarzaniu
Date: Wed, 22 Sep 1999 16:43:56 -0500

Dodam ze moj problem byl ze ScubaPro troche bardziej skomplikowany bo... TIS nie dziala a SPEC kit ScubaPro odmowil mi go zalozenia!!!! Rep ze ScubaPro powiedzial mi ze "TIS" jest wystarczjacy i kiedy zaloze SPEC kit na moje (wtedy dwa MK20G500) UTRACE gwarancje." Czy potrzeba wiecej komentarzu?

Mam teraz Atomic (poza dwoma Apeks TX50) i ten jest ze SPEC kit tyle ze zamiast silicone jest christolube ktory sie godzi z czystym tlenem no i latwiej go wyczyscic. Na tym regulatorze nie mialem zadnego problemu. Ani pod lodem i na lodzie.


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: Apel!!! + cos o zamarzaniu
Date: Wed, 22 Sep 1999 12:29:59 +0200

SPEC kit dziala ale sylikon ucieka bo uszczelka (kapturek) jest kiepski wchodzi na jego miejsce woda wiec mamy co mielismy juz po kilku nurkach

TIS podobno w ogole nie dziala ale osobiscie tego nie sprawdzalem.


From: Tymek <tymek@rz.onet.pl>
Subject: Odp: Apel!!!
Date: Wed, 22 Sep 1999 08:02:25 GMT

Bardzo dużo wszyscy mówią, że to automat jest winny zamarzaniu. Nie zgodzę się z tą opinią w stu procentach. Bardzo poważnym problemem i czynnikiem który w zasadniczy sposób wpływa na zamarzanie automatów jest ilość wilgoci (H2O) w powietrzu którym oddychamy. Czyli krótko analizując sprawę należy się zastanowić jakich sprężarek używamy. Jaka jest ich skuteczność odseparowywania wody z powietrza które przez nią przechodzi. Jeżeli używacie Gery bez modyfikacji to ilość wody w powietrzu jest znaczna. W tych sprężarkach dodaje się filtr molekularny oraz przestawia się filtr węglowy z pozycji leżącej do pionowej. Naprawdę daje to efekty.

Rozróżniamy dwa typy zamarzania. Zamarzanie zewnętrzne i wewnętrzne. Zamarzanie wewnętrzne spowodowane jest właśnie przez zamarzanie wody która znajduje się w powietrzu którym oddychamy, a ono zamarza w wyniku ochładzania się gazu podczas rozprężania. W tym przypadku na nic się zdadzą SPEC,e i TIS,y.

SPEC,e i TIS,y służą zapobieganiu przed zamarzaniem zewnętrznym tj. w komorze wodnej I st. automatu. To zamarzanie występuje znacznie rzadziej. Z mojego doświadczenia radziłbym poważnie zająć się oczyszczeniem powietrza z wilgoci a zobaczycie że problem stanie się znacznie rzadszy.

Dla przykładu: Pierwsza amerykańska podwodna łódź atomowa zatonęła właśnie z powodu zamarznięcia przewodów doprowadzających sprężone powietrze do zbiorników balastowych. Od tego czasu wszystkie łodzie podwodne zaczęły stosować sprężarki odseparowujące wodę w 99,9%.


From: Krzysztof Benducki <krisb@friko.onet.pl>
Subject: Re: Apel!!!
Date: Mon, 27 Sep 1999 11:28:30 +0200

Faktycznie dodanie drugiego separatora olejowo-wodnego do Gery niesamowicie poprawia oczyszczanie powietrza z wody. Dodam, że ilość wody spuszczana z tego dodatkowego separatora jest co najmniej równa ilości wody spuszczanej z pierwszego (standartowego) separatora. Wynika z tego, że bez dodatkowego separatora ładujemy z Gery do butli mocno wilgotne powietrze.

Nie znam natomiast w standartowej modyfikacji Gery (Piórewicz) przypadku stosowania filtra molekularnego. Mam taką Gerę i wspomniany pionowy filtr jest filtrem węglowym a kolumna obok to separator. Filtru molekularnego tam nie ma.


From: ROSIU <skorpion@megamex.com.pl>
Subject: Odp: jak to jest z silikonem?
Date: Tue, 28 Sep 1999 23:19:47 GMT

Pozwole sobie napisac, jak ja to zrobilem. Chodzi tu o wypelnienie sylikonikiem (smarem sylikonowym) komory wodnej I stopnia ->> dotyczy I stopnia tlokowego, by zminimalizowac mozliwosc tzw oblodzenia zewnetrznego, oraz odizolowac tlok od wszelkich zanieczyszczen. Takie male wprowadzenie.

W I stopniach membranowych, komora wodna odizolowana jest przed otaczajaca woda krazkiem gumowym (np Apex) lub kapturkiem gumowym (np. w Posejdonach). Jezeli chodzi o I stopien tlokowy, to jest tak iz otaczajaca woda dostaje sie bezposrednio do komory wodnej przez umieszczone w korpusie otwory. By je zalac, uzylem do tego celu szczykawki, wypelnilem ja smarem sylikonowym firmy seeman (zolta tubka) i rownomiernie wprowadzalem go przez wszystkie otwory dookola korpusu. Nastepnie podlaczylem automat do butli, kilka oddechow, .... spowodowalo, iz czesc sylikonu pod wplywem ruchu sprezyny, tloka wydostala sie na zewnatrz, nastepnie powtorzylem cala operacje i .... mozna nurkowac.

Jak juz wczesniej pisalem mam 2 I stopnie tlokowe, komory wodne obu wypelnilem sylikonem, nurkuje mi sie na nich bardzo dobrze w najrozniejszych warunkach i nigdy mnie nie zawiodly.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: jak to jest z silikonem?
Date: Wed, 29 Sep 1999 20:29:58 -0500

Jezeli chcesz zabezpieczyc pierwszy stopien to musi to byc piston (tlok). Polecam christolube ponad silicone. Latwiej wyczyscic i widzac go bo jest bialego koloru. Poza tym mozesz go uzywac nawet z czystym tlenem. Strona negatywna to cena. Jest drogi. Co do technicznej strony to kazda firma moze posiadac specjalny komplet do tego. Ogolnie to unikalbym silicone gdyz ciezko go usunac.


From: Marcin Marciniuk <mmarcin@astercity.net>
Subject: Re: pomocy ciag dalszy
Date: Thu, 15 Jul 1999 09:05:08 +0200

Ja sobie kupilem na drugi stopien Apexa 100 a w octopusa Apexa 40. Nie mam doswiadczenia z 50, wiec Ci opowiem o tych dwoch. 100 jest wygodniejsza. Latwiej podaje powietrze (w 40 trzeba je zasysac), anatomiczny ustnik (duza wygoda), 2 koncowki do regulacji przeplywu powietrza. W 40 jest tylko jedna, wiec 100 mozna dokladniej wyregulowac i dodatkowo mozna to robic pod woda. No i co najwazniejsze - APEX 100 jest duzo ladniejszy :)! Na dobra sprawe zawsze im wyzszy model tym latwiej podaje powietrze i ma wieksza przepustowosc.

Mam nadzieje, ze Ci pomoglem (chociaz troche). Idz na strone 3w apexa, a jak mieszkasz w W-wie, to zapraszam do Techniki Podwodnej. Oni sa dystrybutorami Apexa i troche na ten temat wiedza.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Scubapro MK20/G500 ?
Date: Sat, 18 Sep 1999 21:03:27 -0500

Kazdy mniejszy drugi stopien bedzie powodowal wiecej babelkow na twarz. Jezeli bedziesz w ruchu to nie odczujesz tego jak bedziesz stal w miejscu lub plynal powoli bedziesz wtedy bardziej te babelki odczuwal. Ja mam wrazenie ze to mnie denerwuje jak plyne powoli.

Obecnie nie mam MK20G500 ale mam Atomic ktory jest jeszcze mniejszy i lzejszy. O wygodzie mysle ze Atomic jest jeszcze lepszy niz ScubaPro. Za to G500 jest lzejszy i przez to wygodniejszy niz G250. Jezeli planujesz nurkowac z nim w zimnej wodzie to sie lepiej zastanow zanim go kupisz. Mojego Atomic pierwszy stopien jest sealed z christolube. Poza tym to MK20 jest jak Kalasznikow. Prosty i niezawodny. Stara konstrukcja ale sprawdzona. Pomimo to na glebsza (ponizej 30m) wode wole Apeks TX50.


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: Scubapro MK20/G500 ?
Date: Mon, 20 Sep 1999 00:18:32 +0200

Mam mk20/d400 i jestem z niego zadowolony. Probowalem go kilka razy zamrozic (tak rozsadnie imitujac szybkie oddychanie) i bylo OK niemniej jednak wiele osob uwaza ze jest zdecydowanie mniej odporny na zamarzanie niz np. Apeks (ogolnie na zimne wody raczej polecane sa konstrukcje membranowe) wspomniany przez kogos system TIS jest raczej kolejnym krokiem na drodze niepowodzen zabezpieczenia MK20 przed zimnem. Poprzednik (taka gumowa opaska i smar silikonowy ktory mial wypelniac komore wodna) nie sprawdzil sie (zostal wycofany) ze wzgledu na jego beznadziejnosc konstrukcji. Po prostu gumowa opaska nie uszczelniala nalezycie komory efektem czego byly ciagle wycieki smaru. Wynikiem tego bylo iz po kilku (kilkunastu) nurkowaniach w komorze mielismy juz prawie sama wode. Nowy system jest raczej chwytem reklamowym. Rozmawialem kiedys z gosciem ktory zainstalowal sobie TIS w starszym MK20 (to bylo kilka lat temu kiedy system dopiero sie pokazal) nie bylo zadnej wyraznej roznicy.

Co do patentu tego wynalazku to nie wiem co powiedziec. Z tego co wiem to nie jest to nic innego jak tylko powloka teflonowa na sprezynie i zdaje sie na czesciach tloka. Nie wiem tylko czy oni to mogli opatentowac bo stosuja to tez inni producenci. Jesli komus znane sa szczegoly na temat TIS to tez chetnie o tym poczytam.


From: Norbert Ziober <norbi@kki.net.pl>
Subject: Re: suuunto vyper
Date: Wed, 22 Sep 1999 18:55:17 +0200

Odp cyklon 5000. Mam takie automaty i to az dwa. Jak wszystko maja swoje zalety i wady. Jest preferowany przez nurkow jaskiniowych. Dosc odporny na mul kamyki i nawet na zamarzanie. Ja ze swoimi tez nurkuje w jaskiniach i do tego chyba sa najlepsze. Mnie nie zamarzly chociaz bylem na nich na mieszankach na 104m. Ale maja swoje wady. Na pewno spore opory oddechowe.


From: Wojtek Z. <lawyerzajac@poczta.onet.pl>
Subject: Koncern Aqualung
Date: Sun, 03 Oct 1999 12:35:58 GMT

Czy jest prawda, ze firma Apex jest czescia koncernu Aqualung? Slyszalem twierdzenie ze najnowszy regulator Aqualunga - Cousteau to podzespoly Apexa tx 100. Wiem ze w sklad Aqualunga wchodzi Technisub i amerykanski US Divers ale jakie inne firmy nie mam pojecia. Moze ktos wie jak z tym jest ?


From: Krzysztof A. Margasiński <margas@sam.samorzad.pw.edu.pl>
Subject: Re: Koncern Aqualung
Date: Sun, 3 Oct 1999 19:47:00 +0200

Na koncern Aqualung skladaja sie:

  • Aqualung (tez w odmianach narodowych jak Nihon Aqualung czy JML Aqualung Germany)
  • US Divers
  • SeaQuest
  • SPIRO
  • Technisub
  • DeepSee

Nie wiem jak wyglada najnowszy Cousteau ale ten z zeszlego roku nie byl nawet podobny ani w srodku ani na zewnatrz do zadnego z Apeksow.


From: VodekZ. <vodek@execpc.com>
Subject: Re: Koncern Aqualung
Date: Mon, 04 Oct 1999 07:27:18 -0500

Aqualung latem (tym ostatnim) kupil Apeks. Wyglada na to ze aparaty Aqualung moze nie wszystkie bede wychodzic z fabryki Apeksa. Natomiast Apeks wybudowal w tym roku nowa nowoczesniejsza i wieksza fabryke. Tak wiec Apeks nalezy do Aqualung. Co do czesci to nie sadze ze te same czesci aparatow Apeks beda uzywane w innych aparatach. Mysle ze moga byc robione pod tym samym dachem ale kazdy "brand" na innym wydziale.


Strona powstała: 15 listopada 1998
Ostatnie zmiany: 17 października 1999

Theme by Danetsoft and Danang Probo Sayekti inspired by Maksimer