Razor

Na wczorajszym świątecznym nurkowaniu testowałem Razora i sidemount. Początki nie były łatwe, ale pewne zalety toto ma. I trochę fun'u było ze względu na odmianę. Ze względu na niedostatki sprzętowe, wziąłem 2 różne butle: 7 i 11 l. Dobrze skonfigurowane butle rzeczywiście mniej się dyndają niż stejdże. Łatwiej niż w twinie da się płynąć na boku, choć trudno wyczuć pracę płetwami, żeby nie zacząć wirować. Płynąć na plecach do tyłu jeszcze mi się nie udało, ale do przodu i owszem.

Jak się w lustrach oglądałem, to człowiek jest taki chudy, że aż głupio to wygląda - jak flądra. Przepływając pod platformą najtrudniej było zmieścić płetwy - najwięcej miejsca zajmowały w pionie. Balastu potrzebowałem ok. 9,5 kg (8 kafelków i 1 nerka), do twina biorę ok. 7 kg (dwie nerki i kafelek). Opory czołowe są chyba wyraźnie mniejsze niż z twinem - dając parę razy z płetwy można się nieźle rozpędzić. W końcowej części nurkowania, denka butli zaczęły się już unosić do góry. Wymaga to jeszcze kilku poprawek w konfiguracji i nabrania wprawy, ale przynajmniej następne nurkowanie chętnie też bym wykonał z Razorem.

Woda coraz zimniejsza - wg Aladina: 4,5 stopnia.

Theme by Danetsoft and Danang Probo Sayekti inspired by Maksimer