"Autobiografia pod ciśnieniem" i "Mrok"

"Autobiografia pod ciśnieniem" Shecka Exleya trochę mnie rozczarowała. Po biografii, a tym bardziej autobiografii spodziewałem się dowiedzieć czegoś o samej osobie Shecka, o jego życiu prywatnym, o jego emocjach i ewentualnych zwątpieniach dotyczących nurkowania, o tym jakim był człowiekiem. Tymczasem książka jest raczej rejestrem najważniejszych nurkowań, a o życiu Shecka Exleya więcej można dowiedzieć się z Wikipedii. Polskie tłumaczenie tytułu jest raczej mylące.

No i Sheck był zdecydowanie lepszym nurkiem niż pisarzem - trochę mi ręce opadały jak kilkanaście razy czytałem, że któreś tam odgałęzienie tunelu szło na głębokości 33 metrów i miało 2 metry wysokości i 15 metrów szerokości. Nie byłem w stanie przyswoić tych danych! Książka wydaje się zbiorem kilku niezależnie powstałych tekstów, czasem pojawiają się wzmianki zdarzeń przeszłych lub przyszłych, opisanych niezależnie w poprzednich lub następnych rozdziałach. Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że jest to lektura obowiązkowa dla każdego fanatyka nurkowania, zwłaszcza jaskiniowego.

Co innego "Mrok" - już po kilku stronach jasne się staje, że autor jest sprawnym budowniczym fabuły. A i historia niebanalna - Dave Shaw w 5 lat i 333 nurkowań dociera na szczyt nurkowania technicznego i do dziś jego rekord najgłębszego nurkowania na rebriderze pozostaje niepobity. Kolejne nurkowanie jednak kończy się tragicznie, ale i to fatalne nurkowanie pozostaje do dzisiaj jednym z najsłynniejszych. Kto nie słyszał kilka lat temu o tym wypadku i o filmie z kamery na kasku Dave'a?

"Mrok" wprowadza nas też w środowisko nurków rebriderowych - przedstawia ich racje i już nie jest to dla mnie takie proste, że są to lansero-samobójcy:

"Otwarty obieg symbolizował bezpieczeństwo i kompromis. Rebreathery - innowacyjność i możliwe ryzyko.
Otwarty obieg oznaczał rozwagę. Rebreathery - pewność siebie.
Otwarty obieg reprezentował powolny przyrost osiągnięć, stopniowe przesuwanie granic. Rebreathery obiecywały oszałamiające postępy tym, którzy chcieli odważnie z nich korzystać.
Wybór nurka decydującego się powierzyć swoje życie jednemu lub drugiemu urządzeniu określał jego podejście do nurkowania. Można wręcz powiedzieć, że określał jego podejście do życia. Shirley i Shaw wiedzieli dokładnie, na którym krańcu tego spektrum było ich miejsce."

Don Shirley to wicebohater tej historii i jej osobny rozdział.

W odróżnieniu od historii śmierci Shecka Exleya czy Rouse'ów ta jest prawie aktualna. Centrum nurkowe Dona Shirleya wciąż działa:
http://www.technicaldivingafrica.com/

Działa też strona Davida Shawa:
http://deepcave.com/
Można na niej zobaczyć rozkład lotów Dave'a na grudzień 2004 (był pilotem samolotów pasażerskich), raport z rekordowego nurkowania z października i planowane nurkowanie w styczniu. Dave zginął 8 stycznia 2005 r.

Theme by Danetsoft and Danang Probo Sayekti inspired by Maksimer